Wstęp do katalogu wystawy „Pejzaże zapamiętane” - Galeria Schody - Warszawa; 2017

Malarstwo Ireneusza Jankowskiego wyrasta z jego fascynacji krajobrazem, niezwykłym pejzażem pól, łąk, lasów, jezior Mazowsza, Podlasia, Roztocza, Mazur. Ich kolorytem, wzajemnym układem, zmysłowością, a zwłaszcza spokojem, ciszą budzącą ukojenie, wyciszenie, intymność. Artysta tworzy pogodną, harmonijną wizję rodzimego krajobrazu, bezmiaru przyrody, wyrażoną językiem abstrakcji, odrealnionych form plastycznych. Odczytuje świat symbolicznie, metaforycznie; komponuje syntezę otoczenia człowieka, złożonego z wielu elementów, składników i żywiołów sterowanych nieznaną, mistyczną siłą i energią. Pejzaż stał się odzwierciedleniem jego przeżyć i wrażeń, marzeń i pragnień, świadectwem odczuwania otaczającej nas rzeczywistości.

Istotne znaczenie w podjęciu decyzji o szczególnym zainteresowaniu pejzażem miały jego wieloletnie, od ponad dwóch dziesięcioleci, wyjazdy na wakacje do chorwackiej miejscowości Račišće na wyspie Korčula. To tam urzekają go śródziemnomorskie krajobrazy, koloryt nieba, zieleni, wody i powietrza, ulegający frapującym przekształceniom pod wpływem zmieniającego się oświetlenia. Rok rocznie wraca z wyspy z nowymi olśnieniami, wizualnymi doświadczeniami. Wakacyjne wspomnienia pozwalają artyście inaczej spoglądać na polski krajobraz, rejestrować jego urodę i strukturę, analizować zachodzące metamorfozy. Pod wpływem chorwackich doznań postanowił wprowadzić do swojego malarstwa elementy płaskorzeźby, aby – jak mówi – „przyrodę opisywać w odmienny, bardziej interesujący sposób, starając się ukazać przestrzeń, głębię i perspektywę zgodnie z moim postrzeganiem”.
Ireneusz Jankowski nie narzuca widzowi swoich wyobrażeń przestrzeni ludzkiego żywota. Ściszonym głosem opowiada o sensie istnienia natury, przestrzega przed nachalną ingerencją człowieka w jej strukturę, rytm i koloryt, która doprowadzić może do rozerwania, unicestwienia istniejącego świata. Jego rozległa, różnorodna wizja pejzażu, rygorystycznie pozbawiona obecności człowieka, wywołuje szczególne emocje i refleksje, przeżycia i przemyślenia.

Ireneusza Jankowskiego fascynuje twórczość Paula Cézanne’a i Pieta Mondriana, prekursorów nowoczesnej sztuki, mistrzów dogłębnej analizy rzeczywistości, urzeczonych urodą natury. Zwłaszcza zgeometryzowany świat Pieta Mondriana inspiruje warszawskiego artystę, który podobnie jak współtwórca neoplastycyzmu kawałkuje powierzchnię obrazu na kwadraty, prostokąty, trójkąty, rozdziela je siecią linii i pasm, będących metaforycznymi drogami ludzkiego losu. Nie piętrzy znaków i symboli; w formie czystej i oszczędnej opisuje tkankę ziemskiego terytorium człowieka.

Pejzaże Jankowskiego – bez ludzi, śladów ich życiowej i zawodowej aktywności, wytworzonych przez nich obiektów i rzeczy – mówią o człowieku „pełnym” głosem. Budzą refleksje o sensie i wartości życia, opowiadają o realnej i duchowej egzystencji człowieka. Rozczłonkowane, przeorane gościńcami, symbolicznymi szlakami komunikacyjnymi obrazują nie tylko szczęśliwe obszary ludzkiej codzienności, ale przekazują także wieści o dramatycznej kondycji współczesności. Subtelne, delikatne unaoczniają skutki ingerencji człowieka w zastaną rzeczywistość, w naturę.

Szczególny rodzaj malarstwa Ireneusza Jankowskiego, budowanie obrazu z różnorodnych elementów ceramicznych, kawałków drewna naklejanych na płótno, umożliwia artyście osiągnąć efekt trójwymiarowości. Istotną, niezmiernie ważną rolę w swoich pracach przypisuje również światłu. Jego refleksy nadają nieruchomemu, statycznemu obrazowi ożywienie, ruch, aktywność. Dzięki tym zabiegom pejzaże Jankowskiego są wysublimowane, dyskretne, nasycone powietrzem. Przekazują dźwięki, ciszę i zapachy opisywanych miejsc, ich ponadczasowość.

Przekształcony w znak, symbol, barwną linię, plamę krajobraz u Ireneusza Jankowskiego stał się także refleksją o naszym trwaniu i przemijaniu, o nieustającej tęsknocie powrotów do miejsc fascynujących, urzekających pięknem oraz wywołujących wzruszenia i wspomnienia.

Stonowane, wyrafinowane kompozycje pejzażowe malarza przekonują, że natura nadal stanowi niezwykle ważne źródło inspiracji artystycznych, że dostarcza zmęczonemu, znużonemu i zestresowanemu człowiekowi XXI wieku chwile wytchnienia, uspokojenia, radości.

Ireneusz Jankowski zachęca nas do obcowania z naturą, nawiązania z nią bliskiego kontaktu – rozważnego, intuicyjnego, szczerego.

Jerzy Brukwicki